9. kolejka wypadła dla mnie całkiem dobrze, choć przestrzeliłem transfery a kapitan mocno mnie zawiódł. Z tej kolejki wyszły jednak pomysły na drużynę. Zatem co zapamiętamy z 9. kolejki i kogo na 10. kolejkę?
Vassiljev
To, że Estończyk musi być – piszę od dawna. Nic odkrywczego, Vassiljev jest najpopularniejszym piłkarzem w Fantasy Ekstraklasie (52%). Kolejni Paixao i Polacek mają 34%. Ale różnicę robi opaska kapitana.
W 9. kolejce Jagiellonia jechała do Wrocławia – do tej pory dość solidnej defensywy. Acz porażka z Ruchem w 8. kolejce we Wrocławiu (2 stracone bramki) mogła dać sygnał. Vassiljev niekoniecznie był opcją na kapitana, ale jak się okazało (17 oczek), była świetnym wyborem. I ta opaska zrobiła wielu różnicę.
Gdyby od początku ofiarować opaskę pomocnikowi Jagiellonii, konto punktowe byłoby bogate. Rzut oka na top punktujących w Fantasy Ekstraklasie:

Przypomina to sytuację sprzed roku, gdy decyzja o kapitanie była prosta – Nikolić. Teraz wydaje się równie prosta.
Kapitan Nikolić
No właśnie, kapitan. Na 9. kolejkę zdecydowałem się na napastnika Legii. Decyzja miała podstawy – ktoś te bramki dla Legii musiał strzelać. Oczywiście liczenie, że nagle Legia zacznie gromić po fatalnych ostatnich występach – to życzenia. Tym bardziej w starciu z Zagłębiem. Ale jednak opaskę widziałem u Nikolica, nie u Vassiljeva. Że bramkę zdobędzie.
Zmarnowany karny zepsuł wiele i wielu. Także mi. Pocieszeniem fakt, że niezmiennie stawiam na Polacka – obrona karnego dała mu w sumie 8 punktów.
Legia wyrzuciła Hasiego, jest Vuković, będzie Magiera. Niezależnie od tego, kto będzie – Nikolić będzie grał. I będzie strzelał. W składzie musi być.
Zawiodły mnie też transfery. Na Facebooku przed kolejką pisałem (nie było możliwości wrzucić notki tu), że liczby mówią Gyurcso a Mraz przypomniał o sobie. Obaj pojawili się w składzie. Razem 3 punkty. Słabo. Nie skreślam jednak – pomocnik Pogoni robi akcje, Piast słabo zaprezentował się w Krakowie, ale stawiam, że Mraz także punktami przypomni o sobie.
Ostatecznie drużyna wypadła na 55 punktów.

Kuszący Lech
Przechodząc do tematu „kogo na najbliższą kolejkę”, zostaję jeszcze w temacie „co zapamiętamy”. Dawno już nie było sytuacji, że zespół jest chwalony po porażce. Kolejorz przegrał w Gdańsku 1:2, ale zostawił po sobie dobre wrażenie. Właśnie skończyłem słuchać najnowszy podcast Hattricka – gdzie również chwalą Lecha.
W składzie jest Pawłowski acz lepiej (w punktach i statystykach) prezentuje się Majewski.
Na najbliższą kolejkę zapewne pozyskam Robaka, który strzela, punktuje i ma mnóstwo sytuacji.
Kusi też Kędziora. Ofensywnie usposobiony obrońca Lecha nie ma najlepszej opinii (ta niedokładność dośrodkowań), ale z całej defensywy Kolejorza – to on jest najlepszym wyborem.
Lech to opcja także kalendarzem. Przed nimi Arka (d), Łęczna (w), Wisła Kraków (d) i później Legia (w). Czyżby trójka piłkarzy z Poznania?
Kogo jeszcze do składu?
We wspomnianym wpisie na FB pisałem także, że kusi Hernandez z Łęcznej. W 9. kolejce fizycznie wytrzymał tylko 43 minuty, ale asystę zdążył zrobić. Hiszpan robi różnicę w tej drużynie, kto wie czy nie będzie robił w całej Ekstraklasie. W notesie jest.
Wystrzelił Bonin (18 pkt), którego miałem na starcie sezonu. Czy to jednorazowy strzał? Tak, jak Hernandez może kusić, ale przeszkodą może być kalendarz – Pogoń (w), Lech (d) acz już Arka (d), Płock (w) i Śląsk (d) dalej są opcją. Obserwujemy.
Oczy zwrócone są oczywiście na liderującą Ekstraklasie Jagiellonię. Obok Vassiljeva warto zainteresować się innymi pomocnikami. Romańczuk gra fajną piłkę plus zalicza bramki i asysty. Frankowski wystrzelił. A napastnik Świderski robi wiatr.
Kalendarz to Korona (w), Pogoń (d), Termalica (w). Warto.